Kasia o kasie, czyli kto?

Oto jest Kasia, czyli spowiedź dłużniczki
Na co dzień od wielu lat pracuję na etacie. Zarabiam całkiem dobrze, ale należę do osób, które tylko w biegu czują, że żyją, lubią spontaniczne decyzje, podróże, gadżety, a do niedawna jeszcze należałam do osób, które co mają to zaraz stracą.
Serio. Wstyd przyznać, ale tak było. Niby nie miałam mało, ale zawsze pojawiał się jakiś wydatek, który nie pozwalał mi wyjść na zero. Dodam do tego, że szybko wyfrunęłam z rodzinnego miasta i zaczynałam od zera na wynajmowanym pokoju z koleżanką.
Później, w moim życiu wydarzył się największy przewrót. Dosyć szybko zostałam mamą (choć w sumie miałam już wtedy 22 lata), a z ojcem dziecka nie było mi po drodze, więc moją ukochaną córkę praktycznie od początku wychowuje i utrzymuje sama.
Takie starty nie są łatwe. Z małym dzieckiem kobieta nie pójdzie sobie od tak na pokój. Wynajęłam mieszkanie, ale właściwie nie miałam nic, poza umową o pracę na stałe. To otworzyło mi drzwi na opcje: Nie masz? Pożycz. I to była moja zguba. True.
„Pożyczka na meble, na telewizor, na komputer, na zimowe buty, na przedszkole, na pokrycie innych zobowiązań, na opłaty, na prezent na urodziny koleżanek, na wyprawienie urodzin, na wakacje, na święta, na pierdylion innych sytuacji, które znikały na chwilę wraz ze zdolnością kredytową, a które generowały długi, powracające jak bumerang, które ciągną się za mną aż do dziś.„
Do czasu na dziś przeżyłam kilka dłuższych związków, nad którymi nie chciałabym się głębiej rozwodzić, ale chciałabym o nich wspomnieć, bo wtedy wcale nie było mi łatwiej. Niby partnerzy się dokładali, ale przecież ja ciągle miałam te swoje wstydliwe cholerne długi, byłam odpowiedzialna za zakupy do domu, więc coś w lodówce zawsze musiało być. Nie chcę liczyć nawet ile nowych zobowiązań zaciągnęłam, żeby tylko nie przyznać się, że nie mam pieniędzy. A co było najgorsze? Kiedy miałam przypływ gotówki, to nagle byłam jak król cyganów. Postaw się a zastaw się. To wtedy namawiałam partnera, aby wybierać się na zagraniczne podróże. Długa i skomplikowana historia. Po kilku związkach, które przytrzymywały mi skrzydła i skubały pióra, staję na nogi. Dojrzałam do tego, że nie potrzebuję zbędnego ramienia, skoro i tak z większością trudności mierzę się sama. A dodatkowo – muszę i chcę dysponować tym co mam, bez nowych długów.
Ale wracając do pracy, zarobków i mojego ADHD (autodiagnoza), które sprawia, że nie usiedzę w miejscu. Mniej więcej od 2020 roku mam dodatkową pracę na zlecenie. Od tego roku, są to 2 dni w tygodniu po 4 godziny plus jakieś dodatkowe prace. I to zaczęło ratować moje finanse.
Jestem ciekawa, czy ktoś wytrwał do finału tej opowieści?
Tak więc kochana, kochany, rozgość się na moim profilu jeśli potrzebujesz przykładów na to, że się da.
Pokażę Ci moje finanse. Moje sukcesy i porażki
Wraz z końcem 2023 roku zaczęłam prowadzić profil na Instagramie. Jest między innymi o tym, na co wydaję pieniądze, na czym oszczędzam, gdzie znajduję dodatkowe zarobki, jak mi idzie ze spłacaniem długów, ile w systemie domowym 1+1 (rodzic+dziecko), ile wydałam na jedzenie, w którym momencie przebomblowałam hajs. Tak! Nadal mi się to zdarza, ale jestem tego świadoma.
Pogadajmy o pieniądzach bez wstydu!
Tak wiem, u wielu pokutuje przekonanie, że damy o pieniądzach nie rozmawiają. Bullshit!
O pieniądzach trzeba rozmawiać od dziecka, o oszczędzaniu, inwestowaniu, wydawaniu, posiadaniu. To bardzo ważne.
W moim rodzinnym domu to był temat tabu, mama najpierw wychowywała naszą trójkę i nie pracowała, a później pracowała i zarabiała mniej niż tata, więc chociaż właściwie na nic nie brakowało, to często słyszałam od niej, że nie ma pieniędzy na moje zachcianki.
Dopiero jako podwójnie pełnoletnia kobieta nauczyłam się ogarniać swoje finanse i wychodzę na prostą. No dobra, może za dużo powiedziane z tą prostą. Już nie panikuję. Panuję nad długami, prowadzę budżet od jakiegoś roku i mam na to plan.
I o tym będzie ten profil. Zapraszam.
Kasia
Kim jestem? 👩💼
Nazywam się Kasia i jak wielu z nas, zmagam się z długami 💸. Kiedyś tonęłam w nich po uszy, ale dziś patrzę na to zupełnie inaczej. Mam plan spłat, nadpłacam zobowiązania metodą „śnieżnej kuli” i wypracowuję rozwiązania, które pomagają mi odzyskać kontrolę nad finansami 💪.
Odkąd zaczęłam otwarcie mówić o swoich długach na Instagramie, zrozumiałam, że dzielenie się swoją historią to moja siła 💬. Wiem, jak cenny jest ktoś, kto po prostu wysłucha – bez oceniania i krytyki 🔑
Dlaczego warto umówić się na spotkanie? 🤝
- Bo wiem, przez co przechodzisz. Sama walczę z długami i znam to uczucie 😌.
- Bo rozmowa może być kluczem do zmiany. Pomogę Ci poukładać myśli i znaleźć światełko w tunelu.
- Bo to bezpieczna przestrzeń. Nie ma wstydliwych tematów, nie ma ocen – jest za to pełna akceptacja 💖.
- Bo zrozumienie to pierwszy krok do działania. Chociaż to nie terapia, razem możemy znaleźć rozwiązania i wyznaczyć cele 🏆.
- Bo to czas dla Ciebie. Możesz podzielić się swoją historią, zmartwieniami albo po prostu porozmawiać z kimś, kto naprawdę Cię zrozumie 💬🤗.
Oferuję więcej niż rozmowę 🎯
Jestem w trakcie studiów podyplomowych z coachingu z elementami psychologii 📚. To spotkanie to nie tylko wsparcie, ale również pomoc w wyznaczaniu celów 🎯 i motywacja do działania 🚀.
Moje doświadczenie z talentami Gallupa 🏅 pomaga mi wydobywać z ludzi ich naturalny potencjał, więc pomogę Ci spojrzeć na Twoją sytuację w nowy sposób 🔍. Czasami wystarczy świeże spojrzenie, by zauważyć możliwości, które wcześniej były ukryte.
Jeśli zdecydujesz się wesprzeć mnie przez Naffy, każda wpłata pomoże mi w nadpłacaniu moich zobowiązań kredytowych 💸. To mały krok, który przybliża mnie do wyjścia z długów, a jednocześnie daje mi szansę na dalsze wspieranie innych w ich drodze do wolności finansowej. Twoje wsparcie ma dla mnie ogromne znaczenie, dziękuję z całego serca! ❤️
Szczegóły spotkania 📅
- Koszt: 60 zł 💵
- Czas trwania: 60 minut ⏰
Jak się zapisać? 📲
Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia lub po prostu chcesz porozmawiać z kimś, kto Cię zrozumie 🤝, napisz do mnie. Wyślę Ci link do kalendarza 📅, gdzie będziesz mogła/mógł wybrać dogodny termin.
Do zobaczenia na wirtualnej kawie! ☕💖
Kasia